tag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post3771135865888671885..comments2023-11-03T14:25:56.403+01:00Comments on Porzućcie wszelką nadzieję, Wy, którzy tu wchodzicie! [zakończony]: Rozdział XIV. Anioł StróżUnknownnoreply@blogger.comBlogger42125tag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-45821504621968016732016-08-27T17:58:41.581+02:002016-08-27T17:58:41.581+02:00Hej,
co Henrego, ludzie Scara zabrali, więc dlacze...Hej,<br />co Henrego, ludzie Scara zabrali, więc dlaczego to wszystko i teraz stanał w jej obronie..<br />Dużo weny życzę...<br />Pozdrawiam serdecznie BasiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-1644105331497736882015-07-17T00:09:19.036+02:002015-07-17T00:09:19.036+02:00A i bym zapomniał - w temacie feminizmu i ruchu wy...A i bym zapomniał - w temacie feminizmu i ruchu wyzwoleńczego kobiety. Kiedyś on miał sens, był po coś, a teraz? Natworzył samotne matki, konkubinaty, i... nie mówię, że tylko feminizm jest temu winny, ale nie oszukujmy się to była rewolucja, przełom, zmiana, a nie ma rewolucji bez ofiar.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-56211730647871260672015-07-17T00:08:04.631+02:002015-07-17T00:08:04.631+02:00Co to by była za imprezka bez zadymy i bijatyki xD...Co to by była za imprezka bez zadymy i bijatyki xD<br />Ciekawe kto sprowadził Henrego do pałacu skoro nie był to Scar. Może Platon? W końcu po coś tam jest jako postać, wydaje mi się, że on się świetnie bawi tak innym we łbach mieszając.<br />Na dziś koniec, reszta jutro, albo za tydzień.<br />Pozdrawiam.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-87788222690725918642015-04-24T12:30:50.121+02:002015-04-24T12:30:50.121+02:00Cudowny rozdział! A końcówka BOSKA! coś tak myślał...Cudowny rozdział! A końcówka BOSKA! coś tak myślałam, że dziwne trochę, by bóg miał rany, ale i tak byłam zaskoczona na koniec. <br />Mamy sporo tajemnic, przez co czuję jeszcze większą potrzebę, by czegoś się dowiedzieć.<br />Ogólnie zdziwiłam się, że Scar "obronił" Kayth, ale tę dwójkę łączą bardzo fajne relacje, więc dobrze, że to zrobił!<br />8/10 ;)Rolakahttps://www.blogger.com/profile/13968816803924971049noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-86001257744879755232015-01-02T21:15:27.729+01:002015-01-02T21:15:27.729+01:00Oczywiście, że Scar musiał wiedzieć. Ale łatwą dro...Oczywiście, że Scar musiał wiedzieć. Ale łatwą drogą chciał zdobyć dziennik i dlatego się zdecydował na taki krok. Nie rozumie tylko dlaczego wcześniej postanowił wyciągnąć chłopca z Erebu, czyżby wiedział, że chłopca i Kayth łączyła szczególna więź. <br />Anna już za życia była tak toksyczna, że temat o jej osobie przewijał się przez setki lat i po jej śmierci i po zniknięciu z Pól Elizejskich. <br />Ale Kayth może naprawdę powinna odwiedzić Hever, to pomogłoby poznać jej życie na ziemi, jej przeszłość. <br />Och, Scar i Kayth naprawdę mogliby być kiedyś razem! Byłaby z nich iście dobrana para :) <br />Laristahttps://www.blogger.com/profile/07212020766559854226noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-40527769339892862422014-10-11T12:09:55.241+02:002014-10-11T12:09:55.241+02:00Opowiadanie o Persefonie zdecydowanie byłoby cieka...Opowiadanie o Persefonie zdecydowanie byłoby ciekawe :) Sama kiedyś się nad takim zastanawiałam, ale stwierdziłam, że umieszczę ją w Krainie jako postać drugoplanową :)<br />Po gastronomie możesz otworzyć własną knajpę/restaurację. Jeśli natomiast mnie nie przyjmą na prawo to po mnie :c<br />Dziękuję i obiecuję niedługo do Ciebie wpaść! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-72427799124903215542014-10-11T12:08:06.572+02:002014-10-11T12:08:06.572+02:00Bardzo się cieszę, że przeczytałaś! :*Bardzo się cieszę, że przeczytałaś! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-52938666772525290952014-10-11T12:07:34.112+02:002014-10-11T12:07:34.112+02:00Też często tak mam, że przeczytam, a nie skomentuj...Też często tak mam, że przeczytam, a nie skomentuję, więc doskonale cię rozumiem. Zwlekam z komentarzem, a potem w końcu zapominam, co się działo w rozdziale :P<br />To opowiadanie jest bardzo zagmatwane, czasem aż za bardzo ^^ Henry rzeczywiście chowa urazę do Kayth, ale nie jest typem osoby, która będzie się chciała na niej zemścić... przynajmniej nie od razu. <br />Też nigdy nie lubiłam Napoleona i podejrzewam, że był właśnie taki, jakim go przedstawiłam (:<br />Dziękuję! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-48637539551392290552014-10-11T09:06:07.593+02:002014-10-11T09:06:07.593+02:00Cześć ;*
Bardzo się cieszę, że w końcu, trafiłam ...Cześć ;*<br /><br />Bardzo się cieszę, że w końcu, trafiłam na opowiadanie powiązane z mitologią, którą wręcz uwielbiam. Swoją drogą od dłuższego czasu zastanawiałam się nad tym, czy nie napisać opowiadania o Persefonie jednak najpierw postanowiłam dokończyć swoje ff. Rozdział bardzo mi się podobał, zawarłaś w nim wiele istotnych informacji, dzięki którym niektóre nurtujące mnie pytania w końcu zyskały odpowiedź. Swoją drogą, to zazdroszczę ci tego, że chodzisz do liceum i to jeszcze na humana! Ja niestety wybrałam się do technikum na gastronomię i teraz za to płacę ;'( Bardzo spodobało mi się to opowiadanie. Dołączam do obserwowanych i linków.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie,<br />Demetria<br />Ps: zapraszam do ciebie na: www.cien-ksiezyca.blogspot.comMarniehttps://www.blogger.com/profile/11610376775200919064noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-17724047881635965732014-10-10T15:46:30.297+02:002014-10-10T15:46:30.297+02:00Przeczytałam. Gdy tylko ochłonę i pomyślę nad kome...Przeczytałam. Gdy tylko ochłonę i pomyślę nad komentarzem, spróbuję jak najlepiej skomciać rozdzialik! <br />Ściskam :* Sparrow https://www.blogger.com/profile/17305644447424160499noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-38837802692575333172014-10-08T19:04:20.390+02:002014-10-08T19:04:20.390+02:00Ha! Zdążyłam przed publikacją nowego rozdziału.
...Ha! Zdążyłam przed publikacją nowego rozdziału. <br />Mogłabym tym razem zwalać na studia, ale prawda jest taka, że tekst przeczytałam jakiś czas temu, a ze skomentowaniem jak zwykle miałam problem. Chyba za bardzo wczuwam się w to opowiadanie xD <br /><br />Nadal nie mogę uwierzyć, że Henry przez ten cały czas był tak blisko. Przecież Kayth poleciała ze Scarem go szukać, to ich odesłali. Dodatkowo, Scar nie wie, że Henry jest na Polach Elizejskich, bo powiedział K. że pomoże jej w dalszych poszukiwaniach ze względu na umowę. Tak więc to wszystko wydaje się być takie zagmatwane. <br />Cóż, cieszę się, że Kayth udało się spotkać z Henrym po tylu latach, tym bardziej, że on wydaje się wcale nie przejmować faktem, iż za szybko nie zaczęła go szukać. Jednak sama stawiam, że to tylko pozory. Tym bardziej, że rzadko kiedy ludzie wybaczają coś takiego, a kiedy ma się przed sobą wieczność... Cóż, chyba nikt nie jest skory do tego, aby zrozumieć. <br /><br />Przyjęcie u Nadine na początku było nudne. Zastanawiałam się, dlaczego bohaterowie tak czekali na to wydarzenie, ale wygląda na to, że musiałabym po prostu żyć jak oni, aby to zrozumieć. Natomiast ta bójka i zagrywka słowna sprawiły, że naprawdę zainteresował mnie ten fragment. A biorąc jeszcze pod uwagę wypowiedź Scara: <i>Kayth przewyższa cię... pod każdym względem.</i> to zaczęłam sobie wyobrażać Napoleona jako męską świnię, szowinistę, który od razu zrobił się cały czerwony ze złości i wstydu na twarzy. Dobrze, że nigdy nie lubiłam go jako postaci historycznej.<br /><br />Jestem ciekawa kolejnego rozdziału. Czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam serdecznie! Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10025028648968435257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-86847401487803282362014-09-30T18:17:36.115+02:002014-09-30T18:17:36.115+02:00Tego, gdzie był Henry, nie spodziewałby się chyba ...Tego, gdzie był Henry, nie spodziewałby się chyba nikt. Cieszę się, że udało mi się Was zaskoczyć :)<br />Związek Henry'ego i Rosae to rollercoaster i nie zawsze będzie szedł z górki. Przygotowałam dla nich kilka niemiłych niespodzianek. <br />Wydaje mi się, że wszyscy, oprócz Kayth i Juliana widzą coś, czego oni nie potrafią dostrzec. Może z czasem to się zmieni. <br />Cieszę się, że polubiłaś Platona, ja też darzę go dużą sympatią!<br />Dziękuję! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-78166326533100496102014-09-30T18:13:39.966+02:002014-09-30T18:13:39.966+02:00Doskonale znam zjawisko braku czasu, więc nie musi...Doskonale znam zjawisko braku czasu, więc nie musisz mnie przepraszać! Ja sama mam coraz mniej czasu zarówno na pisanie, jak i czytanie. <br />Z akapitami nareszcie doszłam do ładu i jestem z siebie bardzo dumna :D<br />Tożsamość tajemniczej postaci zostanie ujawniona dopiero w końcówce opowiadania :) Scar rzeczywiście nie maczał palców w wydostaniu się Henry'ego z Erebu, ale to wyjaśnię w następnych rozdziałach ^^<br />Tak, Kayth zrobiła sobie wroga, chyba pierwszego w życiu. Scar ma na nią demoralizujący wpływ ;)<br />Dziękuję! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-80823787895957668302014-09-29T19:28:30.289+02:002014-09-29T19:28:30.289+02:00Muszę przyznać, że bardzo mnie zaskoczyłaś. Nigdy ...Muszę przyznać, że bardzo mnie zaskoczyłaś. Nigdy nie spodziewałabym się, że przez ten cały czas Henry był tuż pod nosem Kayth! W dodatku czytanie o nim, jako dorosłym mężczyźnie, było naprawdę dziwne. Zdziwiło mnie też, że już wcześniej znał się z Rosae i to w sumie przez ich związek został zesłany z powrotem na ziemię. Z drugiej strony, to naprawdę piękne, że ich miłość przetrwała przez tak długi czas. To okropne, że dwójce zakochanych w sobie ludzi zakazuje się kochać. Bardzo gorąco im kibicuję i mam nadzieję, że ich tajemnica nie ujrzy światła dziennego, a ich uczucie będzie stale pielęgnowane. Nie dziwię się, że Rosae bierze sprawy w swoje ręce i ‘przestrzega’ Kayth przed Julianem. Kocha ukochanego i nie chce, żeby coś lub ktoś stanął na drodze do ich szczęścia.<br />Spodobał mi się pomysł herbacianego przyjęcia i chyba nigdy nie podejrzewałabym o coś takiego Nadine :D Lubię Juliana, choć wiem o nim mało. Wydaje się być bardzo miłym i sympatycznym facetem, który chyba jednak coś tam czuje w stosunku do Kayth, która bardzo mu ufa, skoro powiedziała mu o całej sprawie z Henry’m. To, że wszyscy na każdym kroku wmawiają im, że są dla siebie kimś więcej, musi być bardzo wkurzające, ale chyba coś w tym jest.<br />Scar, Julian i Platon mi bardzo zaimponowali, że nie bali się stanąć po stronie Kayth. To było kochane. Szkoda mi tylko Nadine. Ach, ci mężczyźni!<br />Wspominałam już, że uwielbiam Platona? Tak? Więc powtórzę. Uwielbiam Platona! Jest on tak sadystycznym i wrednym mężczyzną z ciętą ripostą, że aż się uśmiecham, kiedy tylko jest o nim mowa. <br />Londyn? To może być naprawdę ciekawe! Nie mogę się doczekać, jednak z wytęsknieniem wyczekuję też rozwinięcia pary Persefona & Hades! <br />Pozdrawiam i życzę dużo weny! <br />Całusy :*<br />Mona Lisahttps://www.blogger.com/profile/03300576220435308259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-57543983715863630082014-09-28T14:48:38.829+02:002014-09-28T14:48:38.829+02:00Wreszcie znalazłam czas, aby odwiedzić Krainę. Prz...Wreszcie znalazłam czas, aby odwiedzić <b>Krainę</b>. Przepraszam, że to tak długo trwało. Najpierw wyjazd, potem przywleczona z niego choroba, a teraz zamieszanie ze studiami oraz inne problemy. Na szczęście znalazłam chwilkę i z radością weszłam na Twojego bloga. Pragnę też podziękować za to, iż znalazłaś czas dla DP.<br /><br />Jak widzę, akapity są na swoich miejscach, więc pewnie odnalazłaś złoty środek dla nich. Wszystko wygląda teraz ładnie oraz zgrabnie. <br />Skupmy się jednak na treści. <br />Pierwsze pytanie jakie przychodzi mi do głowy, to tożsamość tajemniczej postaci, która kieruje poczynaniami Kayth. Zastanawia mnie kim ona lub on jest i jakie są jego/jej motywacje. Chce dobrze, czy źle dla bohaterów i czy ma coś wspólnego z czymś więcej, niż Anną, Scarem i Kayth? Może chodzi o sprawy Olimpu?<br />Zastanawia mnie również w jaki sposób Henry dotarł na Pola, skoro on twierdzi, że syn Hadesa o tym wiedział, natomiast sam Momos upiera się, iż nie miał o niczym pojęcia. Tym razem wierzę w jego wątpliwą prawdomówność. <br />Czuję zbliżające się rozwiązanie większości zagadek. <br />Cudownym zwieńczeniem całego rozdziału była kłótnia Napoleona z Kayth, a potem bijatyka. Bohaterka ma już o jednego wroga więcej. Ciekawe kto jeszcze dojdzie to tej listy.<br /><br />Cóż mogę jeszcze dodać? Czekam na <i>wyczekiwaną</i> wyprawę Scara i Kayth. Trzymam kciuki za wenę oraz życzę powodzenia w szkolnych bataliach. <br />Ściskam i pozdrawiam! :*Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12613203722219160168noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-42856793488178895062014-09-26T20:33:56.459+02:002014-09-26T20:33:56.459+02:00Nawet nie wiesz, jak miło się czyta taki komentarz...Nawet nie wiesz, jak miło się czyta taki komentarz! <br />Uwielbiam Twoje opowiadanie, dlatego jeszcze bardziej się cieszę, że Tobie podoba się moje. To chyba znaczy, że nie jest z nim najgorzej :D<br />Doskonale rozumiem brak czasu, nie musisz mi się z niczego tłumaczyć. Sama obiecuję zaglądać na blogi moich czytelników i zazwyczaj tyle mi to zajmuje, że muszą mi przypominać. Ale to nie moja wina. Wracam ze szkoły, uczę się, czytam lektury. Dziennie mam około 2 godziny wolnego czasu i pożytkuję go na oglądanie seriali :D<br />Mitologię z historią splata się dość trudno i zapewne popełniam wiele błędów, ale żaden z moich czytelników nie jest historykiem i mi ich nie uświadamia... Może to i dobrze, bo mogłabym się załamać. <br />Nie jesteś wyjątkiem, wszyscy lubią Scara (no, prawie wszyscy). Bardzo się z tego cieszę, bo chyba każdy autor chce, żeby czytelnicy mieli ulubioną postać. Wiesz, że Scar przypomina mi Twojego Haydena ^^<br />Kayth jest dość trudna do odszyfrowania. Raz jest przemiła, drugim razem się umie strasznie rządzić. Myślę jednak, że z czasem ją polubisz, bo szykuję dla niej ciekawe wydarzenia (jakby dotychczas nie miała ciekawego "życia"!). <br />Dla Henry'ego od dawna planowałam stanie się dorosłym mężczyzną, ale doskonale rozumiem, że trudno może się być przestawić. Mimo wszystko, mam nadzieję, że wątek jego i Rosae wynagrodzi Wam to, że nie jest już chłopcem.<br />Słodzisz strasznie, ale nie narzekam! :D Naprawdę miło jest słyszeć takie słowa. Jeśli jednak zobaczysz jakieś błędy, czy niedociągnięcia, nie krępuj się o nich poinformować, chętnie słucham zarówno słów pochwały, jak i krytyki. <br />Cieszę się również, że podobał Ci się wywiad na Spisie, to był mój pierwszy wywiad :D Nawet mi się to spodobało, w sumie nie miałabym nic przeciwko udzielaniu takich na co dzień, jak już będę sławniejsza od Johna Greena, hahah ;)) <br />Jeszcze raz dziękuję za długi i treściwy komentarz! Dodam, że z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział u Ciebie, zwłaszcza, że ostatni skończył się swego rodzaju cliffhangerem! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-52713022122246428082014-09-26T18:33:09.636+02:002014-09-26T18:33:09.636+02:00Wiem, że może być Ci dziwnie o tym czytać albo cię...Wiem, że może być Ci dziwnie o tym czytać albo ciężko w to uwierzyć, bo miałam przez długi czas mnóstwo zaległości, ale naprawdę jestem zakochana w Twoim opowiadaniu. Aż zaczęłam opowiadać o nim mojej koleżance (często nawijam o ulubionych książkach i opkach) i mam zamiar wysłać jej linka do Twojego bloga, żeby sama zaczęła go czytać. Myślałam też o tym, żeby dodać Twojego bloga do osobnej zakładki na moim blogu, żeby był lepiej widoczny i nie zrobiłam tego tylko dlatego, bo nie chcę, by inni blogerzy czuli się pokrzywdzeni. (Nienawidzę sprawiać ludziom przykrości, a blogi innych blogerów też czytam i je lubię.) Mam jednak nadzieję, że i bez tego ktoś tu ode mnie zajrzy i na pewno nie będzie żałował. Piszę Ci o tym nie dlatego, żebyś czuła mi się coś winna, NIE! NIE! NIE! (Niech Ci to nawet przez myśl nie przejdzie!) W zasadzie zastanawiałam się, czy Ci o tym napisać, ale stwierdziłam, że chcę Ci dobitnie udowodnić, że Twój blogowy sukces nie jest przypadkowy. Chcę, żebyś wiedziała, że bardzo Ci kibicuję, naprawdę masz talent i powinnaś rozwijać się w tym kierunku. I nie rezygnować! Jeśli kiedyś wydasz książkę, chcę mieć ją w swoich łapkach. I jeśli kiedykolwiek przyjdzie Ci do głowy, że Twoje opowiadanie nie jest cudowne, natychmiast pisz do mnie, a ja Ci to wyperswaduję z głowy! Okay? Mam nadzieję, że nigdy nie dojdziesz do takiego wniosku i nie stracisz wiary w swoje umiejętności.Twoja twórczość jest dla mnie taką perełką wśród mnóstwa blogów w blogosferze. <br />A co braku czasu, doskonale Cię rozumiem. Jestem co prawda na biol-chemie, ale również materiału do przerobienia mam tyle, że z lekcji na lekcję nad samą biologią siedzę koło trzech godzin, a gdzie chemia? A także pozostałe bzdurne przedmioty, które są mi tak potrzebne jak psu na budę? Więc gdy będzie Ci ciężko, pomyśl sobie, że nie jesteś sama i łącz się ze mną w bólu. Może będzie nam wtedy lżej. :D<br />PS. Nawet nie wiesz, w jakim byłam szoku, gdy wpadłam przypadkiem na Spis Opowieści i zobaczyłam wywiad z Tobą. (Nie przeczytałam wcześniej informacji pod tym rozdziałem, z prostej przyczyny: jeszcze do niego wtedy nie doszłam. xD). Jest genialny.<br />Jeju, ale Ci słodzę. Mam nadzieję, że ten poziom cukru jest jeszcze w normie. xDDD (Ach ten biol-chem. To już nie jest normalne. xD) <br />Pozdrawiam serdecznie!<br />EvelineAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14252189364265176737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-54161606278350330882014-09-26T18:31:25.243+02:002014-09-26T18:31:25.243+02:00EJ! NO TO JEST PO PROSTU CHAMSTWO! JAKIE OGRANICZE...EJ! NO TO JEST PO PROSTU CHAMSTWO! JAKIE OGRANICZENIA ILOŚCI ZNAKÓW? ZGŁASZAM SPRZECIW! <br />Podzielę kom na dwa. Nie dam się bloggerowi i nie będę niczego skracać. <br />Zacznijmy od początku, wytnijmy zalatujące bulwersem wejście. :D<br /><br />Witaj, kochana! ♥<br />Może zacznę najpierw od przeprosin. Obiecałam Ci już nawet nie pamiętam ile razy, że gdy tylko będę miała czas, nadrobię Twoje opowiadanie. Oczywiście, zamierzałam dotrzymać słowa, ale minęło naprawdę dużo czasu, zanim tę obietnicę w końcu spełniłam. Wybacz mi proszę. W tygodniu nie bardzo mam czas i siłę, a w weekendy chcę często odpocząć od wszystkiego i nie mam energii na nic. Dzisiaj jednak stwierdziłam, że to dziś będzie ten dzień, w którym wpadnę do Krainy Hadesa na dłużej. I, jak widać, jestem. :D<br />Może to nieco samolubne, ale pewnie już dawno byłabym na bieżąco, gdyby nie to, że w pewnym momencie stwierdziłam, że gdy skończę rozdziały zbyt szybko, będę musiała czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Pokrętna logika, ale w ten sposób miałam świadomość tego, że w każdym momencie będę mogła czytać dalej. xD I zostawiłam sobie dwa rozdziały, a potem ilość tych zaległych jeszcze się zwiększyła. Dlaczego wtedy ich nie przeczytałam? Patrz pierwszy akapit. :') Nadrabiałam je jednak powolutku i na dziś pozostały mi tylko trzy rozdziały.<br />Naprawdę uwielbiam Twoje opowiadanie. Na żadnym z rozdziałów się nie zawiodłam, w każdym odwaliłaś naprawdę kawał dobrej roboty. Jestem dla Ciebie pełna podziwu, że piszesz opowiadanie oparte na świecie mitologicznym z postaciami historycznymi. W dodatku przez całe opowiadanie ma się wrażenie, że wiesz, o czym piszesz i nie jest to kaprys. Choć sama uwielbiam i mitologię i historię, to nie jestem mocna ani w jednym, ani w drugim. Podziwiam Cię, naprawdę.<br />Fabułę planujesz cudownie i ciekawie. Te wszystkie wątki, teoretycznie całkiem osobne, w praktyce splatają się w niesamowitą całość. Aż nie mogę uwierzyć, że piszesz rozdziały i nie planujesz dokładnie każdego kroku, a wszystko tak dobrze Ci wychodzi. Chciałabym tak umieć, nauczysz mnie? :D<br />Co do bohaterów:<br />Scar... Tu na pewno Cię nie zaskoczę, gdy napiszę, że to mój ulubieniec. Uwielbiam kibicować takim bohaterom, jak on. Zakochałam się w nim już dawno, a moja miłość tylko pogłębia się wraz z każdym rozdziałem. Czuję się o niego zazdrosna. (Do czego to doszło. xD)<br />Kayth... Ciężko mi określić, co tak naprawdę czuję w stosunku do niej. O ile co do Scara moje uczucia wydają mi się jasne i klarowne, tak nie wiem, co tak naprawdę myślę o Kayth. Ani jej nie uwielbiam, ani nie pałam do niej jakąś niechęcią. Obojętna jednak też mi nie jest. Nie wiem, może to dziwne, ale naprawdę nie wiem. Może wkrótce się dowiem :D. <br />Henry... Ciężko mi się jest przestawić i przestać myśleć o nim, jak o małym chłopcu. Mimo to nie przestałam go lubić. :D<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14252189364265176737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-70929017942612086942014-09-23T21:19:46.067+02:002014-09-23T21:19:46.067+02:00Związek Rosae i Henry'ego jest oparty na napra...Związek Rosae i Henry'ego jest oparty na naprawdę dużym uczuciu :) Był taki już sto lat wcześniej, a teraz, po tak długiej rozłące, jedynie urósł w siłę. Henry ma wiele do stracenia, ale jest gotowy to wszystko zaryzykować dla Rosie, choć obydwoje dobrze wiedzą, że ich przyszłość nie rysuje się kolorowo. <br />Scar rzeczywiście zaszokował i choć sam się do tego nie przyznał, polubił Kayth. I zdecydowanie nie dałby jej obrażać jakimś "wieśniakom" (wybacz, Napoleonie) :D <br />Dziękuję! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-49693379721385105212014-09-23T21:15:52.730+02:002014-09-23T21:15:52.730+02:00Nie ma sprawy, doskonale wiem, jak to jest nie mie...Nie ma sprawy, doskonale wiem, jak to jest nie mieć na nic czasu (:Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-70373879669533045032014-09-23T12:19:25.836+02:002014-09-23T12:19:25.836+02:00Wybacz, że tak późno przybywam, ale nie miałam zby...Wybacz, że tak późno przybywam, ale nie miałam zbyt wiele czasu, a Twoje rozdziały nie należą do najkrótszych. tera jednak wreszcie znalazłam chwilę by zagłębić się w dalszy ciąg wydarzeń i oto jestem;) Przede wszystkim jestem pod wrażeniem uczucia Henryego. Chłopak ryzykuje naprawdę wiele i to nie po raz pierwszy. Raz już dostał karę za swoją miłość i dziwię się, ze po tym wszystkim, co przeszedł nie ma oporów przed kontynuacją tej znajomości. Kobiecie nie grozi zbyt wiele, a jemu naprawdę dużo. Mimo to podziwiam, bo widać, że to uczucie jest naprawdę duże i przede wszystkim prawdziwe. I jestem pewna, że Kayth nie zrobi nic by przeszkodzić w ich miłości. Cieszy mnie również, że poprawiła swoje stosunki z Henrym i że odnowili swoją przyjaźń. To był bardzo ważny wątek i cieszę się, że został już wyjaśniony.<br /><br />Natomiast bardzo rozbawiła mnie sytuacja na przyjęciu. Nie sadziłam, że Scar będzie z takim zapałem bronił kobiety, która non stop go tylko wkurzała. Jak widać kto się czubi ten się lubi, ale żeby coś takiego? No jestem pod wielkim, pozytywnym wrażeniem. Nie spodziewałam się po nim takiego bohaterstwa. A Kayth przybijam piątkę, że jako jedyna z towarzystwa potrafiła się odezwać i utrzeć nosa tym napitym wieśniakom. I jestem strasznie ciekawa jak potoczy się ich druga wyprawa tylko we dwoje. Nadal czekam na wątek miłosny, haah:D<br /><br />Pozdrawiam!:*<br />Rudahttps://www.blogger.com/profile/12494765555217849651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-973836811206273072014-09-22T21:37:46.579+02:002014-09-22T21:37:46.579+02:00Bardzo, ale to bardzo przepraszam za te spóźnienia...Bardzo, ale to bardzo przepraszam za te spóźnienia. :( Wszystko wyjaśnię przy kolejnym rozdziałem, a w wolnym czasie, który mam nadzieję przybędzie szybko, porządnie skomentuję! <br /><br />Całuję i jeszcze raz przepraszam! :* Sparrow https://www.blogger.com/profile/17305644447424160499noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-84423284115802896752014-09-22T19:42:49.482+02:002014-09-22T19:42:49.482+02:00Henry na pewno żywi względem Kayth jakąś tam urazę...Henry na pewno żywi względem Kayth jakąś tam urazę. W końcu tyle na nią czekał, a ona się nie zjawiła. Niemniej, chce jej wybaczyć, bo czuje, że ona na to zasługuje. <br />Hades dalej funkcjonuje jak osoba ze średniowiecza - to ojciec wybiera męża, a córka nie ma nic do gadania. <br />Również uwielbiam sceny z dwójką głównych bohaterów. Scar i Kayth są całkowicie różni, a jednak podobni. Tyle tylko, że Kayth potrafi się kłócić w nieco bardziej... cywilizowany sposób :D<br />Nadine&Julian, Kayth&Scar... połączenie idealne, zwłaszcza że Nadine i Juliana łączy wspólna przeszłość, o czym będzie mówione za kilka rozdziałów. Niestety w Krainie nic nie jest takie proste. <br />Ale słodzisz! Dziękuję! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-28005572997031826242014-09-22T19:36:58.932+02:002014-09-22T19:36:58.932+02:00Podoba mi się tok twojego rozumowania w sprawie He...Podoba mi się tok twojego rozumowania w sprawie Henry'ego, niestety na razie nie zdradzę, czy jest on słuszny (:<br />Przyjęcia w Hadesie nigdy nie obędą się bez większej akcji, a Nadine zdążyła się o tym przekonać. Podejrzewam, że co roku tak się dzieje, że jej idealne przyjęcie doznaje jakiegoś uszczerbku :D<br />Muszę kiedyś wprowadzić postać Eris do Krainy (w moim poprzednim opowiadaniu się pojawiła) i zobaczyć, jak się dogada ze Scarem, choć pewnie, tak jak mówisz, doskonale.<br />To opowiadanie byłoby nudne bez postaci historycznych! Ostatnio sobie pomyślałam, że wstawię kiedyś mówiącego wierszem Homera, to byłoby fajne ^^ <br />Cutiego w najbliższym czasie będzie malutko, ale kiedyś to wynagrodzę. Losów Juliana nie zdradzę, bo wtedy zdradziłabym końcówkę całego opowiadania :)<br />Dziękuję! :*Vakmehttps://www.blogger.com/profile/05769205328184846697noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-899427107108915837.post-21278853101274437102014-09-22T17:16:00.114+02:002014-09-22T17:16:00.114+02:00Cieszę się, że Henry się odnalazł i mimo faktu, że...Cieszę się, że Henry się odnalazł i mimo faktu, że Kayth obiecała mu odszukanie go i zabranie z Erebu i nie udało jej się to, chłopak nie żywi do niej urazy, a dodatkowo utrzymują dobry kontakt i spotykają się ze sobą. <br />Zaskoczyło mnie to, że Rosae znała już wcześniej Henrego i można powiedzieć, że to przez ich miłość z powrotem wylądował na ziemi, lecz tym razem jako mały chłopiec. Miejmy nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy, a relacja tej dwójki zostanie utrzymana w tajemnicy.<br />Szczerze mówiąc nie pojmuję, jak można narzucić komuś partnera do życia. Skoro Rosae kocha Henrego i przez tyle czasu nic się nie zmieniło, to jej ojciec powinien odpuścić. Och, żeby to było takie proste.<br /><br />Relacja Kayth z Julianem wydaje mi się taka czysto przyjacielska, mimo faktu, że wszyscy dopingują im i życzą miłości. Nie wydaje mi się jednak żeby coś z tego było. Myślę, że ich znajomość oparta będzie jedynie na więzi przyjaźni i mimo tego, że Kayth może nie zdawać sobie z tego sprawy, ja czuję, że będzie ze Scarem.<br />Swoją drogą uwielbiam sytuacje, gdzie Kayth i Scar grają główne role. Ich charaktery są tak różne, ale jak bardzo oryginalne. Oboje są temperamentni, choć po Bogu Nocy widać to bardziej.<br />Kayth mimo swej dobroci i uprzejmości, potrafi wyrazić swoją opinię, nawet jeśli może się to komuś nie spodobać. Uważam, że bardzo dobrze iż wypowiedziała się na temat równości kobiet i mężczyzn i strasznie ucieszył mnie fakt, że nawet Scar poparł ją i umiejętnie wystraszył tych zacofanych mężczyzn. No, może jedynie ta bójka nie była potrzebna, ale najwidoczniej Scar był żądny wrażeń. :b<br />Uwielbiam jego arogancję. Końcowy fragment całkowicie to oddał. :)<br />Ach, i wcale nie dziwię się reakcji Kayth na wieść o tym, że Scar pomoże jej dowiedzieć się o swojej przeszłości. Myślę, że była tego strasznie ciekawa… z resztą, kto by nie był? <br /><br />Gdy Nadine i Kayth opatrywały rany Julianowi i Scarowi, pomyślałam sobie, że właśnie w takiej konfiguracji ich widzę – Nadine z Julianem, a Kayth ze Scarem. :)<br /><br />Ok, na tym kończę. Po raz kolejny powtórzę, że jesteś wspaniała, a rozdział cu-do-wny!! Naprawdę masz wielki talent i zupełnie nie wiem, dlaczego nie podobał Ci się ten rozdział. :)<br />Uciekam.<br /><br />http://nothing-happens-by-chance-flyaway.blogspot.com/<br />miłego dnia. :)<br />fly away.https://www.blogger.com/profile/07596041631322614010noreply@blogger.com